Pieniądze dają siłę niemniej jednak źródłem jeszcze większej siły jest edukacja finansowa. A ta w Polsce jest na żenującym poziomie. Z czego to wynika?
Czynników moim zdaniem jest kilka a ja poruszę wg mnie te najbardziej istotne.
„Pieniądze szczęścia nie dają”
Jednym z głównych, który wg mnie bierze górę nad innymi to kwestia tego, że wmawia się nam od małego, że pieniądze szczęścia nie dają i są źródłem wszelkiego zła. W nurcie takich samych przekonań utwierdza nas również kościół katolicki, który o ironio utrzymuje się z naszych pieniędzy. Ale nie zamierzam rozwijać tego wątku, bo nie chcę dyskutować o religii i polityce.
Jedni mawiają:
„Miłość do pieniędzy jest źródłem wszelkiego zła”.
inni, że:
„Brak pieniędzy jest źródłem wszelkiego zła”.
Ja natomiast uważam, że pieniądze są tylko narzędziem w naszym życiu, takim samym jak nóż. To jak go użyjesz zależy od Ciebie.
Pieniądze to temat tabu.
To kolejny czynnik pokazujący jak bardzo jesteśmy narodem zamkniętym na sprawy finansowe. Według badań CBOS aż 75% Polaków uważa, że ludzie bogacą się dzięki kombinowaniu lub znajomościom. 50% wstydzi się mówić o pieniądzach, 30% czuje się wtedy niezręcznie, 20% odczuwa lęk. 20% Polaków twierdzi, że duże pieniądze zarobić można tylko nielegalnie a sukces materialny nie idzie w parze ze szczęściem.
Brak świadomości finansowej
Kolejny element to brak świadomości finansowej. W szkole o niej nie usłyszysz. Jaki jest najlepszy model zarabiania pieniędzy? Uczyć się pilnie, iść na studia, wykształcić się w określonym kierunku, zdobyć pracę marzeń, pracować na etacie przez 40 lat życia i przejść na emeryturę. Potem zwiedzać świat, odpoczywać i bawić się bo przecież się nam zależy. Spójrzmy prawdzie w oczy – kto tak ma? Z pewnością są takie jednostki bo nie można wszystkich zaszufladkować. Jednakże model dobrego wykształcenia, pracy na etacie jest powszechnie stosowany i utwierdzany w naszych umysłach w szkole. W szkole nie uczą nas jak pracują pieniądze. Nie mówią nam: „Nie pracuj dla pieniędzy, niech pieniądze pracują dla Ciebie!”. Ale pracując na etacie i często wiążąc koniec z końcem jak tu sprawić aby pieniądze pracowały dla nas a nie my dla nich?
„Czy się stoi czy się leży 1000 zł się należy”.
Inna kwestia to czasy PRLu. Czasy, gdy nic nie było na pólkach i wiem, że ten temat może jest trudny do zrozumienia rocznikom 90+ ale zanim wyplewimy w sobie ten okres musi minąć któreś pokolenie. To okres gdzie kolesiostwo i kombinatorstwo było na porządku dziennym. To okres, w którym „czy się stoi czy się leży 1000 zł się należy”.
I na koniec, wiesz co jest najlepsze? Że wielu ludzi twierdzi, że nie jest zainteresowana pieniędzmi a chodzi do pracy na 8h dziennie.
Jak zwykle zapraszam Cię do Kuźni Liderów, grupy na FB gdzie edukuję nt. marketingu sieciowego.
Zachęcam Cię do kontaktu w dziale Kontakt. Chętnie porozmawiam nt. tego co Cię gryzie 😉
One thought on “Pieniądze to temat tabu”
Comments are closed.